Chorwacja dla turystów to przede wszystkim morze i długie wybrzeże na którym można się opalać, to niemalże gwarancja pięknej pogody, to wino, rakija. I jako przysłowiowa wisienka na torcie podczas wyjazdu do Chorwacji na pewno nie będziemy cierpieli na nudę, bo zabytków jest tu bardzo dużo i pozostałości po czasach, kiedy wpływy Weneckie a wcześniej rzymskie są tu ciągle widoczne. Dlatego będąc w Chorwacji warto nie tylko leżeć na plaży, lecz także aktywnie zwiedzać. Co zobaczyć, przeczytacie w tym poradniku i przewodniku. Największe atrakcje Chorwacji, zabytki, atrakcje, przyroda, dokąd pojechać i co zobaczyć.
Walutą obowiązującą w Chorwacji jest kuna. Pieniądze wymienicie w kantorach, w części można wymieniać też polskie złotówki, chociaż aby dostać dobry kurs, czasami trzeba się nachodzić.
Kiedy jechać do Chorwacji
Jeśli tylko możecie, unikajcie wyjazdu w szczycie sezonu. Ceny są wtedy najwyższe, a tłum wlewających się do Chorwacji turystów, na pewno nie da Wam możliwości spokojnej kontemplacji najbardziej atrakcyjnych zabytków. Idealnym czasem na zwiedzanie jest wiosna i wczesna jesień. Ceny są wtedy rozsądniejsze (chociaż i tak sporo wyższe niż w Polsce), a fala turystów o wiele mniejsza.
Pogoda w Chorwacji, czyli turystyczny punkt widzenia
Lato czyli nasze wakacje, to czas, kiedy w Chorwacji jest najgoręcej. Wtedy też pogoda jest najlepsza i słońce operuje najmocniej. W tym czasie jest też najwięcej słonecznych dni i „ryzyko” deszczu pozostaje najmniejsze. Dodatkowo jeśli jedziecie na wyspę Hvar, czyli najbardziej słoneczną wyspę w Chorwacji zyskujecie niemalże gwarancję dobre pogody, ale zawsze może się zdarzyć, że będziecie pechowcami. Oby nie! Idealnymi warunkami na zwiedzanie Chorwacji, kiedy temperatura wody jest wysoka, a powietrze już nie parzy, cechuje się wrzesień. Ale jeśli nie jedziecie plażować, lecz zwiedzać, idealnym czasem na odwiedziny będzie również maj, kiedy wszystko kwitnie i cieszy oczy. Południe Chorwacji warto rozważyć również w październiku.
Przykładowe ceny w Chorwacji:
Po pierwsze trzeba powiedzieć z całą stanowczością: Chorwacja jest DROGA! bywa, że ceny są o połowę wyższe niż w Polsce. Dlatego przygotujcie się, że na wakacje i wizyty w restauracjach wydacie o wiele więcej niż u nas w kraju. I rzecz jasna im bardziej turystyczna miejscowość i bliżej głównego placu miasta, tym drożej. Identycznie jest z cenami blisko plaż. Warto zaopatrywać się w supermarketach, gdzie ceny są najniższe. Możecie szukać np. sieciówek Konzum i Studenac. Polecam wejście na strony marketów i sprawdzenie cen oraz promocji.
- Woda Jamnica 1,5 litra – 5,99 kuny
- Puszka coli – 5-6 kun
- Espresso – od 7 kun
- Gałka lodów na ulicy – 7-8 kun. Przy turystycznych atrakcjach 10 kun
- Kawałek ciasta w cukierni – 14 – 16 kun
- Bochenek chleba – 7 – 10 kun
- Crossaint z czekoladą – 5 kun
- Kilogram bananów – 10 kun
- Jogurt truskawkowy jogobella 150g – 3,99 kuny
- Litr mleka 3,8% – 7 kun
- Napój Orangina 1,5 litra – 14,9 kun
- Pizza – 40 – 70 kun w zależności, co weźmiemy
Bilety komunikacji:
- Hvar – Kocula (katamaran) – 120 kun
- Hvar – Split (katamaran) – 110 kun
- Hvar – Vela Luka na Korculi – 40 kun
- Split – Korcula (katamaran) – 150 kun
- Split – Dubrovnik – 220 kun
- Orebic – Korcula – 16 kun
Atrakcje, co zobaczyć w Chorwacji
Rzecz jasna lista poniżej to tylko część z szerokiego wachlarza atrakcji, jakie oferuje Chorwacja, bo jadąc samochodem wzdłuż wybrzeża wciąż będziemy napotykali małe urokliwe zatoczki, niewielkie miasteczka z zabytkową zabudową czy chociażby starym kościołem. Dlatego poruszanie się po Chorwacji samochodem ma szczególny sens i daje niesamowitą wolność.
Dubrownik – mówimy Chorwacja myślimy Dubrownik, takie skojarzenia ma wielu turystów, ale to nic dziwnego, bo Dubrownik to perła nie tylko Dalmacji, ale całej Chorwacji. Piękne miasto, którego wąskie uliczki, wysokie mury z widokiem na świątynie i czerwone dachy co roku przyciągają setki tysięcy jeśli nie miliony zwiedzających. Warto tu przyjechać przed wakacjami, bo podczas oblężenia trudno się przebić przez wąskie uliczki, chociaż chwilami wystarczy zejść ze Stradunu czyli głównej ulicy, by przez chwilę pobyć w bardziej kameralnej atmosferze. Nocą trzeba koniecznie wejść ponad główne miasto i zobaczyć Dubrownik z góry. Co ciekawe, to odkąd w Dubrovniku kręcono serial Gra o tron, stał się on jeszcze bardziej popularny i zatłoczony. No i doszła jeszcze jedna atrakcja turystyczna: Spacer śladami serialu. I rzecz jasna mnóstwo tematycznych pamiątek w sklepach.
.
Split – Dawniej był to po prostu albo „aż” ogromny pałac zbudowany przez Dioklecjana. Dziś dawne sale to miejskie place, a pałacowe korytarze pełnią funkcję ulic. Dawne mury przez stulecia wtopiły się w nowe domy i stare przenika się z nowszym. Czasami trzeba się mocno przypatrzeć, by odróżnić, gdzie jedno się kończy, a drugie zaczyna. Tu nocami place tętnią muzyką na żywo, turyści i mieszkańcy siedzą na nadmorskiej promenadzie i rozmawiają. Do późna… Split to też wielki turystyczny węzeł komunikacyjny skąd odpływają promy i odjeżdżają autobusy we wszystkie kierunki Chorwacji. Warto wejść na wzgórze nad Splitem, by obejrzeć piękną panoramę miasta a przy okazji wypić piwo lub kawę. Co kto lubi 🙂
Trogir – z pozoru małe miasteczko ma jeden z najpiękniejszych cudów całej Chorwacji czyli katedrę św. Wawrzyńca. Wrażenie robi już portal wejściowy do świątyni, którego rzeźby przetrwały stulecia. A to tylko preludium, bo w środku jest jeszcze piękniej. Zwróćmy uwagę na skarbiec, gdzie uwagę przykuwają nawet szafy, w których przechowywane są dewocjonalia. Ale cały Trogir jest wart kilku godzin zwiedzania, bo wąskie klimatyczne uliczki, bo klimatyczne placyki z kawiarniami… nie zapomnijmy pójść na nabrzeże, bo promenada z palmami wygląda szczególnie malowniczo na tle twierdzy.
Szybenik – małe, urocze miasteczko w sam raz na kilka godzin zwiedzania. Do zobaczenia jest tu przede wszystkim robiąca wielkie wrażenie katedra i dwie odnowione twierdze z których roztacza się piękny widok na panoramę okolicy. Rzecz jasna jest tu też portowa promenada i wąskie uliczki, w których można się na chwilę zgubić, by po chwili „odnaleźć.” Na uwagę zasługuje klasztorny ogród, który istnieje tu od kilkuset lat i cieszy oko pięknymi roślinami. Warto go zobaczyć szczególnie wiosną.
Zadar – Miesza się tu stare i nowe, ponieważ po alianckich nalotach znaczna część miasta została zniszczona i dziś wiele przestrzeni, kiedyś zajętych przez stare budowle, zajęła betonowa nowoczesność. Ale też dzięki tym zniszczeniom archeolodzy mogli odsłonić dawniejszą historię miasta. Na pewno warto się tu zatrzymać na kilka godzin, by zobaczyć starówkę i słynne organy morskie, które wydają dźwięk, kiedy nadchodzi fala.
.
.
Korcula – to zarówno nazwa wyspy, jak też i największego miasta na niej. A miejscowość Korcula to część danej Republiki Wenecji, co od razu uprzedza o charakterystycznym wyglądzie – specyficzne zdobienia, czerwone dachy, placyki i wąskie uliczki. Niewielki półwysep zabudowany na kształt rybiego szkieletu, a usytuowany tak, by wpuszczać do miasta tylko ciepłe wiatry. To kolejne miasto gdzie warto przez chwilę pochodzić wąskimi uliczkami, zasiąść w knajpce z widokiem na morze nad kawą czy głównym daniem złożonym z owoców morza. Korcula to też dobra baza wypadowa do innych miejscowości wyspy jak np. do Vela Luka.
Hvar – to nazwa miasta oraz całej wyspy. A będąc w mieście zobaczymy kolejne miejsce, gdzie swoje wpływy wywarła Wenecja, Hvar to najbardziej słoneczna wyspa w Chorwacji, zatem jeśli chcemy mieć prawie gwarantowaną dobrą pogodę, to ta wyspa powinna być naszym pierwszym wyborem – zwróćmy jednak uwagę, że plaże na wyspie są przeważnie kamieniste lub po prostu skaliste, zatem na biały i drobny piasek, raczej nie liczmy. Narzekać nie będą także miłośnicy zwiedzania, bo Hvar był kiedyś ważnym ośrodkiem handlu, a co za tym idzie, mógł sobie pozwolić na wiele wspaniałych budowli jak chociażby pierwszy w Europie teatr.
Pula – w Puli zobaczymy przede wszystkim stary, rzymski amfiteatr. Całkiem prawdopodobne, że widzieliście go w książkach, a uważaliście, że to rzymskie Koloseum. Nic bardziej mylnego?! Ogrom amfiteatru robi wrażenie, a co najważniejsze dzięki chroniącym go przez stulecia ludziom, nie został rozebrany na budulec do okolicznych pałaców. Wysokie łuki, pozostałe zdobienia, odtworzone podziemia i muzeum robią wrażenie. A oprócz tego w Puli zobaczymy łuk triumfalny, piękną posadzkę z antycznego domu, twierdzę na wzgórzu i kilka innych starych budowli.
.
Rovinji – malownicze miasteczko blisko Puli w którym nad półwyspem, a kiedyś wysepką, góruje postawiony na szczycie kościół skąd zobaczymy daleką panoramę morza oraz czerwone dachy zabudowań. Można się tu na moment zagubić w wąskich uliczkach, charakterystycznych dla tego typu miejscowości, ale można też wyjść z tej najstarszej części i wypić kawę na nabrzeżu, z przepięknym widokiem na morze i dominującą nad wszystkim świątynię.
Zagrzeb – stolica Chorwacji zdecydowanie jest warta grzechu i każdy znajdzie tu coś, co go zainteresuje. Dla lubiących zabytki będzie tu piękna stara zabudowa, będą mogli zapuścić się w zakamarki tutejszej katedry i odszukiwać co większe i starsze smaczki. A dla lubiących imprezy i knajpy idealne będzie zapuszczenie się na ulicę Tkalčićeva, która jest imprezowym i turystycznym sercem Zagrzebia. A jeśli dość będzie nam zgiełku, zawsze możemy zaszyć się w którymś z parków lub zajść do któregoś z zabytkowych kościołów i w ciszy pokontemplować zabytki.
Jeziora Plitwickie – pięknie, kaskadowo ułożone jeziora to jedna z najwięskzych atrakcji Chorwacji. Lekką wadą jest to, że są one oddalone od wybrzeża przez co muszą być osobnym wyjazdem i trudno je odwiedzić niejako „przy okazji”, ale jadąc do Polski lub prosto z… na pewno warto. To jeden z tych cudów natury, który trzeba zobaczyć. A jeśli nawet można się w nim wykąpać, to tym większa to zachęta.
Krk – największa wyspa na Adriatyku i park narodowy. Tu przyjeżdża się po cieszenie się widokami tafli morza na tle zielonych drzew, bo ponad 1/3 wyspy to lasy oraz dla plaż na których można zażywać kąpieli tak słonecznych, jak i tych bardziej dosłownych. Na Krk rzecz jasna są też liczne małe miejscowości, gdzie zachowały się stare budynki, które będą urozmaiceniem pobytu na wyspie, jeśli zdecydujemy się tu spędzać np. urlop. Największe miejscowości wyspy to: Krk, Vrbnik, Punat, Baska, Omisalj. Plaże są przeważnie kamieniste, czyli podobnie jak w reszcie Chorwacji
Premantura – Niewielka miejscowość leżąca blisko Puli, w sezonie miasteczko jest „okupowane” przez tłumy turystów, ale wystarczy wsiąść na rower i wyjechać kilka kilometrów, by zaszyć się w romantycznych zatoczkach z plażą tylko dla siebie, będziemy mieli czas na obserwowanie intensywnie kolorowej wody i leniwy relaks w słońcu. Warto pojechać i zobaczyć Kamenjak, gdzie możemy zobaczyć piękną przyrodę, przejść się ścieżką wiodącą wzdłuż malowniczych klifów.
Cres – Piękne zielone las schodzące do morza, skaliste i malownicze wybrzeża, a do tego plaże. Zarówno plaże kamieniste, jak też piaszczyste. Pełni uroku dopełnia Jezioro Vransko, które jest położonym w środku wyspy zbiornikiem słodkowodnym. Na Cres znajdziemy też miejsca, gdzie oddamy się leniwemu zwiedzaniu, bo pozostało tu sporo pamiątek architektury po czasie, kiedy wyspą władała Republika Wenecka. Na pewno na tej jednej z największych wysp Chorwacji nie będziemy się nudzić.
Mljet – położona w niedalekiej odległości od Dubrownika wyspa przyciąga przede wszystkim przyrodą, nic dziwnego że w połowie ubiegłego stulecia północną część wyspy postanowiono chronić i ustanowiono tam park narodowy. Będąc na wyspie na pewno warto zobaczyć dwa jeziora Wielkie i Małe i na pewno spodoba się nam położony na wyspie klasztor benedyktynów pamiętający XII wiek. Okolice Mljetu to raj dla tych, którzy lubią nurkować, bo okalające wyspę wody, uchodzą za jedne z najczystszych w Chorwacji.