Jazda samochodem po Omanie to w zasadzie czysta przyjemność. Doskonałe drogi, na drogach przelotowych niewielki ruch, bezpieczeństwo i powszechne przestrzeganie przepisów.
Głównym punktem wizyty w Omanie były góry Al-Hadżar, ale żeby się w nie dostać, trzeba mieć samochód 4×4. Innym po prostu nie wjedziecie, zatem nawet nie ma co próbować. Szczególnie jeśli macie w planie malowniczą trasę Snake Canyon. Bo jeśli chodzi dojazd do Balcony Walk, to da się go zrobić samochodem z normalnym napędem. Zresztą jeśli chcemy zwiedzić wiele miejsc w Omanie, to mając samochód, będzie to o wiele prostsze, a czasami w ogóle możliwe. Bez samochodu nie dojedziecie do bardzo wielu atrakcji. Oto poradnik, jak poruszać się samochodem po Omanie.
Wypożyczenie samochodu w Omanie
Do Omanu raczej nie przyjedziecie własnym samochodem, zatem musicie go wypożyczyć na miejscu. W Omanie działa wiele międzynarodowych wypożyczalni, ale także sporo lokalnych, które najprościej wyszukać za pomocą wyszukiwarki Google. Uwierzcie mi, że to najprostszy i najlepszy sposób. Wpisujecie na Google Maps: Wypożyczalnia samochodów Muscat i pojawi się cała lista.
Od razy zastrzeżenie: szukaliśmy samochodu 4×4 w rozsądnej cenie i w wypożyczalniach międzynarodowych nie było nic. Zatem pisałem przez strony i przez whatsapp do lokalnych wypożyczalni. Dopiero w taki sposób udało mi się znaleźć interesujący samochód.
Ceny wynajmu samochodu 4×4 w Omanie to od 300 do 700 złotych (w przeliczeniu) za dzień. My za Renault Duster zapłaciliśmy 1550zł za 5 dni. Ale mieliśmy też ofertę Nissana Patrol za 650 zł za dzień. Uwaga podane ceny są za 2023 rok.
Ważne: zwracajcie uwagę na limit kilometrów, jaki możecie zrobić dziennie wypożyczonym autem. Standardowo jest to 200km. Przy wypożyczeniu możecie się potargować. Warto, bo dopłata za każde kolejne przejechane 100km to od 130 do 150zł (czyli 13 do 15 OMR) Jak widzicie, to sporo i warto się targować lub ustalić cenę przed wypożyczeniem, by nie być niemiło zaskoczonym.
Auta z napędem na dwa koła, zazwyczaj nie mają takich ograniczeń, zatem jeśli nie zamierzacie jeździć po górach, rozważcie taki samochód do podróżowania po Omanie.
Prawo jazdy w Omanie
Jeśli chodzi o prawo jazdy: do jazdy po Omanie wystarcza polskie prawo jazdy. Nie trzeba posiadać międzynarodowego prawa jazdy. Zresztą, zdjęcie prawa jazdy będziecie musieli dosłać jeszcze z Polski, przy ustalaniu wypożyczenia samochodu. Ja musiałem jeszcze przesłać fotki paszportu i biletów lotniczych. Za to na miejscu, nie musiałem już się nawet wylegitymować. Obsługujący wypożyczalnię chłopak podjechał do nas na lotnisko, spisaliśmy protokół odbioru samochodu i… pojechaliśmy już sami wypożyczonym samochodem do hotelu.
Policja w Omanie
I tu ciekawostka: policji w Omanie prawie nie widać. Zarówno tej drogowej, jak też miejskiej. Jeżdżąc po kraju, radiowóz widziałem może z 5 razy. Nie wiem, z czego to wynika, ale też trzeba przyznać, że Oman jest niesamowicie bezpieczny i na żadnym kroku nie czuliśmy się niebezpiecznie czy niekomfortowo. Zatem jak widać, policja nie musi być widoczna, żeby było bezpiecznie.
Nie widziałem też żadnej policji autostradowej. Nie było też panów z radarami, bo radary to inna kwestia, jeśli chodzi o Oman. I o tym poniżej.
Przepisy i ograniczenia prędkości w Omanie
Zacznijmy od tego, że w Omanie obowiązuje ruch prawostronny. Na szczęście! 🙂 I jest tak pomimo tego, że Oman był brytyjskim protektoratem, a niepodległość uzyskał dopiero w roku 1951.
- Na autostradach obowiązuje ograniczenie prędkości do 120km/h
- Poza terenem zabudowanym limit wynosi 90km/h
- Drogi dwupasmowe w miastach mają różne ograniczenia. Patrzcie na znaki, bo to od 60 do 80km/h
- W terenie zabudowanym 40km/h
I teraz wróćmy do fotoradarów: Fotoradary w Omanie są niemal wszędzie! Jadąc autostradą, fotoradary spotkacie co kilka kilometrów! Wierzcie mi, że dosłownie co kilka kilometrów. Czy wszystkie są czynne, nie wiem, ale nie ma co ryzykować? Tak gęsta sieć powoduje, że szarżowanie po prostu nie ma sensu, bo za chwilę trzeba zwolnić. Dlatego też po omańskich drogach jeździ się doskonale i wygodnie.
Zresztą ruch na autostradach jest znikomy. Są chwile, że w zasięgu wzroku nie ma ani jednego samochodu. Dużo samochodów jest tylko w miastach i to takich jak Muscat. Po Muscacie jeździ się naprawdę trudniej, ale to jak po każdym większym mieście.
Ale wolniej jeździ się po Omanie także dlatego, że poza autostradami nagminne jest umieszczanie na drogach progów zwalniających. Większość z nich jest oznaczona, ale wierzcie mi, że nie wszystkie. Zatem jeśli jedziecie (za)szybko, możecie nie wyhamować przed progiem zwalniającym. Teoretycznie wszystkie progi są też oznaczone specjalną, żółtą farbą, ale… farba się wyciera i takich progów też nie widać. Szczególnie problematyczne bywa to nocą. Wierzcie mi, wiem, o czym mówię. Przykład na zdjęciach poniżej.
Poza tym, jeżdżąc, spotkacie też charakterystyczne znaki drogowe. Będzie to znak np. o tym, żeby uważać na wielbłądy (jednak wielbłądy koło drogi widzieliśmy tylko raz). Ale są też w ilościach hurtowych występujące kozy i one często wychodzą na lokalne, boczne drogi.
Charakterystyczne dla Omanu są też znaki, informujące o rzekach okresowych. Za znakiem znajdują się specjalne paliki i jeśli woda sięga do czerwonego/zaznaczonego koloru na paliku, to znak, że poziom wody jest wysoki i dalej taką drogą nie należy jechać.
Chociaż dla mnie mistrzostwem był znak informujący o przejściu dla pieszych. Pieszy to mężczyzna w charakterystycznym omańskim stroju. Tylko co ja poradzę, że kojarzy się on z księdzem i dla mnie był to znak „Uwaga, ksiądz!” ;). Jednak bardziej na poważnie: drogi w Omanie są dobrze oznakowane, a kierowcy jeżdżą nieagresywnie. A jeśli widzą czerwone tablice rejestracyjne (w Omanie mają je wszystkie auta na wynajem z wypożyczalni samochodów) to po prostu bardziej uważają.
Ceny paliwa w Omanie
I tu dochodzimy do najradośniejszej i najpiękniejszej kwestii. Ceny paliwa w Omanie są niskie! Pamiętam, że w listopadzie 2023 za litr benzyny Pb95 płaciłem 2,58zł. Czyli porównując do to cen w Polsce, były to grosze 🙂 I tak to można było żyć, tak można było tankować! <3
WAŻNA KWESTIA: w Omanie paliwa nie tankujemy samemu. Podjeżdżamy pod dystrybutor, otwieramy wlew paliwa, a następnie czekamy na pana, który nam naleje benzynę. U tego samego pana płacimy za paliwo. Wszystko odbywa się szybko i przyjemnie. Oczywiście pan zapyta, ile paliwa chcemy. Chociaż ja zawsze brałem „do pełna” 🙂
A jeśli będziecie jeździli samochodem, to na pewno przyda Wam się informacja, że w Omanie przed każdym miasteczkiem znajduje się ciąg restauracji. Bardziej można chyba jednak powiedzieć, że to jadłodajnie albo drive-thru. To restauracje, w których nie ma często żadnego stolika, ale podjeżdżacie, wychodzi do Was obsługa z menu i zamawiacie to, na co macie ochotę.
Są rzecz jasna lokale, które mają w środku lub na zewnątrz stoliki, ale przytulnej atmosfery to tam raczej nie ma. To co jednak Wam polecam, to zatrzymywać się w takich miejscach na świeży sok z pomarańczy lub innych owoców. Relatywnie tanie niebo w gębie. W 2023 płaciliśmy 1 OMR (circa 10zł) za pół litra soku pomarańczowego.